Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Amerykańska środkowa Briana Day dołącza do Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 16 maja 2019 r. o 10:22 Powrót do artykułu
2 Amerykanki, Litwinka, Serbka i Julia - Sklepowicz, Puss jako rotacja. Ok naprawdę nieźle to wyglada, ale mam wrażenie że znowu czegoś brakuje, a w zasadzie ,,strzelby'' (rozumiem, że Mołłowa czy Rymarenko nawet na rotację nie wchodzi w grę?). Ważne, że mamy już Amerykanki - i oby początek sezonu wypalił
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przeciez sa strzelcy - Peterson , Adamowicz i Popovic moga rzucac bardzo dobrze za 3 a Peterson czy Popovic dodatkowo moga grac 1 na 1. Mi tu bardziej brakuje gracza pod kosz bo na razie to sa tylko Paugaite i Day. I ja raczej widze piatke - Peterson , Popovic Puss , Paugaite , Day a na ławce Adamowicz i Sklepowicz i dlatego tu brakuje jakiejs wysokiej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Spokojnie - jest jeszcze jedno wolne miejsce dla zawodniczki zagranicznej. Domyślam się, że będzie to wysoka koszykarka i to niezłej klasy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oprócz podkoszowej z Europy przydałaby się choć jeszcze jedna solidna Polka. Gra ósemką zawodniczek przez cały sezon może się odbić czkawką (tak jak miało to miejsce w ostatnich latach) - 9 zawodniczek to minimum, żeby móc realnie włączyć się do walki o pierwszą czwórkę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podejrzewam ze trzeba miec jeszcze budzet na ta 9 zawodniczke. Jesli ta nowa europejka bedzie konkretnym wzmocnieniem to i z tym skladem zespol nie jest bez szans
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest kilka polskich zawodniczek (sądzę, że niezbyt drogich), które mogłyby uzupełnić polską rotację. Mam tu na myśli przykładowo Klaudię Niedźwiedzką (ostatnio Wisła) czy grającą w Łodzi Klaudię Gertchen albo nawet i Martę Urbaniak z Siedlec.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niedźwiecka nas zatopiła w pierwszej rundzie w Lublinie gdy graliśmy z fatalną wtedy Wisłą - nie wiem jednak czy ,,poprawnie'' układała się jej współpraca z Szewczykiem. Ja bym postawił jednak na Poleszak, ale dał jej jasno do zrozumienia - masz czystą pozycję to rzucaj (dziewczyna ma naprawdę dobrze ułożony nadgarstek i gdy w końcu decyduje się rzucać, to z reguły trafia)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patrząc na statystyki z poprzedniego sezonu to jednak Julia powinna grać w pierwszej piątce, a Karolina być zmienniczką.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko Julia to nominalna 2 a tu juz mamy startera w postaci Popovic (nie wierze ze ja wygryzie ze skladu). Ewidentnie Polka bedzie grala w pierwszej 5 na pozycji nr 3 a to juz zdecydowanie Puss. Mysle ze nie ma co porownywac statystyk Puss z Polkowic i Julki z AZS . Puss nie miala tam tyle mozliwosci i wolnej reki co JUlka tu w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dominika powinna być raczej tą dziesiątą zawodniczką. Ta dziewiąta musi mieć jednak trochę większe umiejętności - zarówno w ataku, jak i w obronie. Wydaje mi się, że jednak będzie też jeszcze jeden polski transfer do drużyny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na oficjalnej stronie EBLK pozycja Julii to niska skrzydłowa, zaś na eurobasket.com - swingman (tj. zawodniczka mogąca grać na pozycji nr 2 lub 3). Nie twierdziłbym zatem tak kategorycznie, że jej nominalna pozycja to dwójka. Julia ma pewniejszą rękę, jeśli chodzi o rzuty z dystansu i chyba też trochę lepiej broni niż Karolina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie sugerowalbym sie tym co pisze gdzies na stronie. Grala w Lublinie caly sezon i widac ze to 2 . JEsli uwazasz ze obrona Julii jest na wysokim poziomie to sie dziwie. Czesto oprocz Butuliji i Rymarenko byla najslabszym obroncom na parkiecie. Srednia nabila sobie ze slabszymi zespolami. wystarczy policzyc ile punktow zdobywala z czolowa 7 a ile z zespolami ktore nie byly w play off.Roznica jest znaczaca. Ale na szczescie my sobie mozemy tu podyskutowac a i tak to Szewczyk bedzie podejmowal decyzje:)))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To na jakiej pozycji w ubiegłym sezonie grała Julia? Bo chyba nie na 2, skoro była w drużynie Butulija i najczęściej obwód w pierwszej piątce stanowiły Kiesel, Butulija i właśnie Julia. Zarówno basketligakobiet.pl jak i eurobasket.com to są chyba profesjonalne źródła informacji i takie wiadomości, jak np. pozycja zawodniczki na parkiecie nie są raczej brane z sufitu, tylko opierają się z reguły na informacjach uzyskanych od klubów. Julia potrafi grać też i na dwójce, ale określanie jej pozycji jako nominalnej SG nie odpowiada do końca rzeczywistości. Oczywiście to trener podejmie decyzje o tym, kto zagra w pierwszej piątce (Julia czy Karolina) - czas pokaże, kto miał rację w tym względzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Butulija zaczynała około połowy spotkań na lawce a często Szawarski zaczynał z Mistygacz lub Rymarenko na 3. Ale tak jak mówimy czas pojaze:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przytoczę jedno zdanie z innego tekstu DW dot. lubelskich Pszczółek (z 29 kwietnia): "Klub będzie chciał za to maksymalnie wykorzystać zapisy regulaminowe i zatrudnić piątkę obcokrajowców oraz krajową siódemkę". Jaki z tego wniosek? Zakładając, że w drużynie pozostaną Dominika i Kaja oraz fakt, że w tej chwili są w zespole Julia, Karolina i Zuza, to wynikałoby z tego, iż do drużyny mogą przyjść jeszcze dwie Polki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolejny, przedsezonowy sprawdzian Phoenix Mercury z A. Peterson w składzie. Tym razem przeciwnikiem była ekipa Seattle Storm. Po wyrównanym meczu zwyciężył zespół Phoenix 87:84. Alexis Peterson zagrała w tym spotkaniu przez 11 minut, zdobyła 6 punktów, rozdała 2 asysty i zanotowała 1 zbiórkę (wskaźnik +/- 4).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gwoli ścisłości, w minionym sezonie w pierwszej piątce Butulija wychodziła w 15 z 27 spotkań akademiczek...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zobaczymy, jak będą wyglądać ostateczne składy innych zespołów czołówki tabeli, ale bardzo wstępnie na tę chwilę można powiedzieć, że medaliści z ostatniego sezonu - Polkowice, Gorzów i Gdynia będą zapewne dysponować najsilniejszymi składami. Dalej powinno być Artego i nasze Pszczółki, a następnie Toruń, Kraków i Wrocław. Trochę może dziwić sytuacja, że w takich klubach jak Wisła czy Ślęza nie wiadomo jeszcze nawet, kto będzie pełnić funkcję trenera. Może to oznaczać, że z finansami w tych zespołach nie jest za dobrze. Zwłaszcza, że w słabszych klubach - Politechnice Gdańsk czy w Poznaniu wiadomo już przynajmniej, kto będzie ich szkoleniowcem. A w agencjach koszykarskich powoli zaczyna ubywać wolnych zawodniczek do zakontraktowania - jeśli we Wrocławiu czy w Krakowie nie pojawią się wkrótce trenerzy, to te kluby mogą mieć problem z zatrudnieniem sensownych koszykarek - zwłaszcza Europejek. Ale to oczywiście nie jest to nasz problem - niech tym martwią kibice tamtych drużyn.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na stronie Radia Lublin, przy okazji dzisiejszej wiadomości o zakontraktowaniu środkowej B. Day jest także informacja, że Prezes KU AZS UMCS Lublin Dariusz Gaweł potwierdza, że U. Datsko zostanie wypożyczona do innego zespołu na najbliższy sezon i zwolni miejsce w kadrze Pszczółki dla jeszcze jednej zawodniczki zagranicznej. W najbliższym czasie mają też być ogłoszone nazwiska kolejnych Polek, które będą bronić akademickich barw.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna z wrocławskich gazet poinformowała dzisiaj, iż Ślęza może nie zgłosić zespołu do rozgrywek ekstraklasy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...